Przedsiębiorstwa używają wiele sposobów zachęcania konsumentów do zakupu swoich prooduktów, aby pozbyć się zalegającego na półkacj towaru. W tym celu organizują wyprzedaże, przeceny, pozbywają się końcówek kolekcji. Wiele firm ponosi ogromne straty związane z niesprzedanym w terminie towarem. Jak zatem pozbyć się niechcianego asortymentu, gdy trzeba zrobić miejsce na nowy?
Przez ostatnie 15 lat ilość produkowanej na świecie odzieży wzrosła dwukrotnie. Przy tak szybkim tempie zmian kolekcji, często nierealne staje się sprzedanie całego asortymentu w odpowiednim czasie. W sieciach odzieżowych często odsprzedaje się tonami ubrania na inne rynki. Minimalizuje się w ten sposób straty związane z niesprzedanymi produktami. Lepiej jest sprzedać hurtowo towar za niższą cenę niż np. go wyrzucić. Firmy często wybierają rynki zagraniczne i oferują zalegający towar krajom uboższym.
Innym sposobem na pozbycie się odzieży są akcje charytatywne. Ubrania, które zalegały na sklepowych półkach mogą otrzymać drugie życie i służyć w odpowiedni sposób mieszkańcom trzeciego świata, bezdomnym lub osobom ubogim. Takie działania podejmują raczej mniejsze przedsiębiorstwa.
Trzecim sposobem pozbycia sie ubrań jest ich utylizacja, która może odbywać się na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest recykling, czyli ekologiczna metoda przetwarzania niechcianej odzieży. Drugi sposób to spalenie towaru w piecach przemysłowych, które bardzo niekorzystnie wpływa na środowisko naturalne. Podczas spalania odzieży wydziela się bowiem ogromna ilość dwutlenku węgla do atmosfery oraz zostają zatruwane rzeki i inne zbiorniki wodne. Marki odzieżowe jednak często wybierają ten sposób utylizacji, ponieważ na tym polega strategia ich firm. Przedsiębiorstwa te nie chcą, aby ubrania trafiały do ludzi ubogich, z którymi ich kolekcje mogłyby być później kojarzone.
Jeśli chodzi o produkty żywnościowe, od 18 września 2019 r. w Polsce obowiązuje Ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. Nakłada ona na sklepy, których powierzchnia przekracza 250 m2, obowiązek podpisania umowy z organizacją charytatywną, której zalegająca żywność będzie przekazywana. Niestety to konsumenci odpowiadają w najwięszym stopniu za marnowanie jedzenia, jednak odpowiedzialność za to ponoszą właśnie sklepy, gdyż to one kształtują postawy konsumentów.